Cezar |
ID: 251
Płeć: piesek
Wiek: 6 lat
Płeć: piesek
Wiek: 6 lat
Lokalizacja: okolice Warszawy – podopieczny schroniska
Historia:
Cezar to szczególny pies; nie wychodzi z boksu od 3 lat. 3 lata temu wrócił z adopcji, bo podobno uciekał z działki.
Nie wiadomo, co się Cezarowi stało, co się z nim działo, ale Cezar po powrocie do schroniska zmienił się bardzo - wycofał się. Siedzi sam w boksie w tzw. 'dziupli' - miejscu w schronisku, z którego nic praktycznie nie widać, do którego słońce nie za bardzo dochodzi. I czeka, bo choć nie chce wychodzić z boksu - to czeka na człowieka. Gdy przychodzisz, z daleka cały się wije i tańce godowe odprawia, ale gdy otwierasz boks, wycofuje się. Wtedy kucasz i czekasz na Cezara. Podchodzi powolutku, podkłada wielki łeb do głaskania i rozkłada się na betonie, żeby go delikatnie wygłaskać. Gdy przestajesz, łapą zgarnia Twoją "łapę", żeby jeszcze pomiziała pieszczoszka. Ale nie znasz chwili, w której jakieś strachy w głowie Cezara spowodują, że na powrót schowa się w budzie.
Czekamy na ten dzień, w którym Cezar wyjdzie ze swojego boksu i pójdzie na spacer...
Cezar cały utkany jest ze smutku. Z pewnością będzie wymagał dużo cierpliwości i wrażliwości od nowego właściciela, ale myślę, że nadejdzie taki dzień w którym całkowicie się otworzy przed przewodnikiem i okaże się, że decyzja o jego adopcji była super pomysłem.
Nie wiadomo, co się Cezarowi stało, co się z nim działo, ale Cezar po powrocie do schroniska zmienił się bardzo - wycofał się. Siedzi sam w boksie w tzw. 'dziupli' - miejscu w schronisku, z którego nic praktycznie nie widać, do którego słońce nie za bardzo dochodzi. I czeka, bo choć nie chce wychodzić z boksu - to czeka na człowieka. Gdy przychodzisz, z daleka cały się wije i tańce godowe odprawia, ale gdy otwierasz boks, wycofuje się. Wtedy kucasz i czekasz na Cezara. Podchodzi powolutku, podkłada wielki łeb do głaskania i rozkłada się na betonie, żeby go delikatnie wygłaskać. Gdy przestajesz, łapą zgarnia Twoją "łapę", żeby jeszcze pomiziała pieszczoszka. Ale nie znasz chwili, w której jakieś strachy w głowie Cezara spowodują, że na powrót schowa się w budzie.
Czekamy na ten dzień, w którym Cezar wyjdzie ze swojego boksu i pójdzie na spacer...
Cezar cały utkany jest ze smutku. Z pewnością będzie wymagał dużo cierpliwości i wrażliwości od nowego właściciela, ale myślę, że nadejdzie taki dzień w którym całkowicie się otworzy przed przewodnikiem i okaże się, że decyzja o jego adopcji była super pomysłem.
Byłoby wspaniale, gdyby ktoś mógłby go odwiedzać, oswajać go, pomóc mu ponownie zaufać człowiekowi, to powolutku przygotowalibyśmy go do wyjścia do ludzi.
Zachęcam do odwiedzin, a tym bardziej adopcji Cezara.
WARTO PAMIĘTAĆ:
- zapewniam kilka bezpłatnych zabiegów psiego fryzjerstwa dla Cezara, po jego adopcji np. strzyżenie, kąpiele, czesanie, podcinanie pazurków ( zwrot jedynie kosztów dojazdu, usługa gratis).
- oferuję bezpłatne konsultacje na temat zachowania psa ( adaptacja w nowym domu, wyeliminowanie niepożądanych zachowań psa, relacje z innymi psami).
- z chęcią umówię się z osobą zainteresowaną adopcją Cezara w schronisku, aby wspólnie spróbować wyprowadzić go na spacer, opowiedzieć więcej o historii pieska.
- w uzasadnionych przypadkach mogę pomóc w zbiórce śr. finansowych na pierwsze po adopcyjne wydatki.
Cezar |
Cezar |
Źródłem niektórych zdjęć oraz części tekstu z powyższego wpisu jest strona oficjalna schroniska dla zwierząt
Kontakt w sprawie adopcji 503 781 486
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz